Solar/Białas - Nienormalne ( feat. Bonson, DJ Gondek, prod. MMX) - tekst piosenki, tłumaczenie piosenki i teledysk. Zobacz słowa utworu Nienormalne ( feat. Bonson, DJ Gondek, prod. MMX) wraz z teledyskiem i tłumaczeniem. 1. Nie było miejsca dla Ciebie w Betlejem w żadnej gospodzie, i narodziłeś się, Jezu, w stajni, ubóstwie i chłodzie. Nie było miejsca, choć zszedłeś jako Zbawictel na ziemię, by wyrwać z czarta niewoli nieszczęsne Adama plemię. 2. Nie było miejsca, choć zszedłeś ludzkość przytulić do łona i podać z krzyża grzesznikom Jestem normalnym chłopakiem, który się nie wozi, ale nie da wejść se na głowę Dla mnie najważniejsze jest nie to, co modne, a co honorowe Wciąż, kariera leci ci w dół tak jak końcowe napisy A to, że czasem używam trudnych słów nie znaczy, że nie znam ulicy I jeżeli jesteś, aż tak charakterny czemu nie uważasz na słowa? Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. Nigdy nie było miejsca w moim życiu dla ciebieWolałem znów uciekać, daj mi swe zrozumienie, ejNie miałem czasu, by powiedzieć tego ciLecz teraz widzę twój blask, jeejZa dużo było chwil, gdy nie zrobiłem nicI nie chcę dłużej być samOni chcą tej wojny, bo ty jesteś obokDziś jestem spokojny, bo zostałem z tobąChcę ciebie na zawsze, nie tylko chwilowoJesteś tą właściwą, która nosi moje logo, logoCiebie mam, ciebie mam, ciebie mamTo mój plan, to mój plan, to mój planNie wiem i nie wiem, i nie wiem, i nie wiem, gdzie prowadzi nas czas, ejNasza znajomość tu nie poszła w las (jeijeijej)RefrenZawsze chciałem ciebie mieć, moje słowa to nie fakeTe intencje nie są złe, nie, nie będziesz moją exNie trafiłaś na fake love (jeijejej)Nie trafiłaś na fake love (jeijeijej)Nie trafiłaś fake love, fake loveNie trafiłaś na fake love (jeijeijej)ZwrotkaŻycie serwowało tylko stresSzukanie szczęścia było nurkowaniem w morzu łezMała tam skąd jestem tak na ogół jestJesteśmy pewni siebie do momentu (ej)W którym musimy przyznać się do błęduZawdzięczamy sobie wiele i to piękneBo nigdy nie kłócimy się, kto komu więcejTy dopóki mnie nie poznałaś to nie miałaś marzeńA teraz masz, chcesz, żebyśmy byli zawsze razemJa dopóki cię nie poznałem, też nie miałem marzeńA teraz mam, chcę, żebyśmy byli zawsze razem (zawsze razem)Tyle razy ci mówiłem, czego zawsze chciałem (zawsze chciałem)RefrenZawsze chciałem ciebie mieć, moje słowa to nie fakeTe intencje nie są złe, nie, nie będziesz moją exNie trafiłaś na fake loveNie trafiłaś na fake loveNie trafiłaś fake love, fake loveNie trafiłaś na fake loveZakończenieZawsze chciałem ciebie mieć, moje słowa to nie fakeTe intencje nie są złe, nie, nie będziesz moją exNie trafiłaś na fake loveNie trafiłaś na fake love TEKSTY WEDŁUG WYKONAWCÓW [ ostatnia aktualizacja: 00:08 ] [ A ] [ B ] [ C ] [ D ] [ E ] [ F ] [ G ] [ H ] [ I ] [ J ] [ K ] [ L ] [ M ] [ N ] [ O ] [ P ] [ Q ] [ R ] [ S ] [ T ] [ U ] [ V ] [ W ] [ X ] [ Y ] [ Z ] [ Pozostałe ] Urszula - Niebo dla Ciebie dodał: kuba czytano: 2497 razy [ Pokaż znajomemu ] [ Zgłoś błšd ] [ brak tłumaczeń ] [ brak tabulatur ] Uh, uh, uh... Uh, uh, uh... Od lat zakochana jestem w Tobie, kocham Ciebie Cho? wiem, ?e nadal szukasz swojej gwiazdy wysoko na niebie Tracisz mnie, cena, któr? p?acisz co dzie? za marzenia nierealne Uh, uh, uh... Uh, uh, uh... Ty chcesz dotyka? g?ow? nieba I mi?o?ci pe?nej spadaj?cych gwiazd Czemu wi?c tak rzadko mnie dostrzegasz? Nie czujesz mego ciep?a, nie kochasz tak jak ja ?yjesz snem i czekasz na dobry czas Popatrz na mnie, czy nie widzisz, ?e ja Refren1: Dla Ciebie niebo bezludne mam Dla Ciebie mog? pokona? strach Dla Ciebie u?miech anio?a mam Dla Ciebie goni? s?o?ce Dla Ciebie ?yj? na nieba tle Dla Ciebie czuj?, ?e mog? biec Po niebie, gdy jeste? blisko mnie Dla Ciebie... Uh, uh, uh... Uh, uh, uh... Uh, uh, uh... Uh, uh, uh... Ja mam t? mi?o??, której szukasz Dumne ?ród?a i jasny duszy blask Zrozum wi?c, ?e ta, po któr? si?gasz wysoko Jest tu? obok, w jej oczach milion gwiazd Tak jest i zawsze ju? b?dzie tak Popatrz na mnie, czy Ty nie wiesz, ?e ja Powtórzy? refren1 Refren2: Dla Ciebie niebo bezludne mam Dla Ciebie mog? pokona? strach Dla Ciebie u?miech anio?a mam Dla Ciebie goni? s?o?ca blask Dla Ciebie ?yj? na nieba tle Dla Ciebie czuj?, ?e mog? biec Po niebie, gdy jeste? obok mnie Dla Ciebie... Uh, uh, uh... Uh, uh, uh... Uh, uh, uh... Uh, uh, uh... Wszelkie prawa do umieszczonych tekstów majš ich autorzy. Udostępniany tekst jest wyłšcznie do celów edukacyjnych. [Zwrotka 1: Białas] To wszystko było tak łatwe, jak beef z Aspiratio W końcu dostałem nominację - jak DiCaprio Gdybyśmy chcieli się tylko postarać, życie być mogło filmem Ale łatwiej niż coś naprawiać było ściągnąć Tinder I znowu mam nową parę, potem znowu mam nową parę, babe Jak sneakerhead, bo potrzebuje Cię mała jak Starków Winterfell Albo nie, to tylko chwilowe impulsy mnie męczą Chwi-love, ta jebana miłość się staje obsesją! Czuliśmy razem się luźno wszędzie, nie myśleliśmy co jutro będzie Byłem bohaterem w twoim domu, kiedy śrubokrętem Otwierałem wino, do dzisiaj masz w oku łezkę pewnie I ze smutną miną w samotności gapisz się w Messenger Ale ja chyba jestem pierdolnięty No bo lepiej mi, gdy się męczysz, wtedy naprawdę lżej mi Krzyczysz, że to boli chamie, no bo wybrałem poligamię Idź powiedz, że boli mamie, naprawdę fajnie, że dzwonisz, ale... [Refren: Wac Toja] Nie ma mnie dla Ciebie, jebać przeznaczenie Wszystko się zmienia, dla Ciebie nie mam już miejsca Nie mam go, nie mam go, nie mam Siemanko, siemanko i siema! Nie ma mnie dla Ciebie, jebać przeznaczenie Wszystko się zmienia, dla Ciebie nie mam już miejsca Nie mam go, nie mam go, nie mam Siemanko, siemanko i siema! [Zwrotka 2: Solar] Przejechałem się na Tobie ziomek, jak monster truck Na którego drodze stał zaledwie domek z kart Weź sobie ten toksyczny związek, jak Walter White Teraz ona siedzi sama i ty sam gdzieś on-line Zmieniłeś mi status na jej ex, tacy byliście zżyci Wróciłeś na Ziemię jak SpaceX, kumając, że z lovki nici (ziom!) Kiedyś dałbyś sobie za mnie uciąć rękę, braciszku sprytny A dziś żeby z kimkolwiek być chwytasz się brzytwy Zawsze Cię bolał cudzy hajs w kieszeniach i sukces Przez to się w Twoich nóż otwierał, może dlatego wciąż bywały puste Może dlatego już nie masz ziomali, prócz paru nowych znajomych na przypał W sumie to pięknie się żeście dobrali, bo też pałami są w innych ekipach Stoisz na pobojowisku walki z samym sobą Zadzwoń do mnie, jeśli potrzebujesz rad i polon Pierdolisz mi coś o wspólnym melanżu Z tego co słyszę, to już robisz balet Super, że dzwonisz z okazji urodzin, żeby się ze mną pogodzić, ale... [Refren: Wac Toja] Nie ma mnie dla Ciebie, jebać przeznaczenie Wszystko się zmienia, dla Ciebie nie mam już miejsca Nie mam go, nie mam go, nie mam Siemanko, siemanko i siema! Nie ma mnie dla Ciebie, jebać przeznaczenie Wszystko się zmienia, dla Ciebie nie mam już miejsca Nie mam go, nie mam go, nie mam Siemanko, siemanko i siema!

bialas nie dla ciebie tekst